Wiosna, ach to Ty!

Wiosna to najpiękniejsza pora roku. Jej piękno i urok od dawien dawna zachwycały bardów i poetów. Jak po nocy przychodzi dzień, ta po srogiej zimie przyroda budzi się do życia. 

Wiosna to najpiękniejsza pora roku. Jej piękno i urok od dawien dawna zachwycały bardów i poetów. Jak po nocy przychodzi dzień, ta po srogiej zimie przyroda budzi się do życia. Jeszcze do niedawna smutne i poszarzałe drzewa i bezlistne krzewy zaczynają pokrywać się mnóstwem małych, aczkolwiek bajecznych kwiatów. Cóż za widok… Najbardziej „uparte” okazy potrafią zakwitnąć już w lutym. Końcem marca i początkiem kwietnia, gdzie śnieg i zimowy wiatr są wyłącznie wspomnieniem, możemy być świadkiem prawdziwego, wiosennego widowiska. Jakie „perełki” możemy podziwiać w pierwszych tygodniach kalendarzowej wiosny?
Na przełomie marca i kwietna – gdzie temperatura momentami pozwala nam na krótki rękaw – podziwiać możemy prawdziwą eksplozję kwiatów. Jako pierwsza do życia budzi się forsycja, a dokładnie jej najwcześniejsze odmiany. Pięknym ubarwieniem zachwyca nas również magnolia gwiaździsta. Bajeczne show możemy podziwiać również w przypadku najwcześniejszych dekoracyjnych wiśni, w szczególności różowej Fulkubany.
Wiosna zachodzi również do sadów… Tam swój sezon rozpoczynają niezwykle urokliwe brzoskwinie i morele. Pola natomiast pokrywają się magiczną bielą tarniny. Wraz z upływem kolejnych dni trawniki nabierają intensywnie zielonej, żywej barwy. Kolejne gatunki magnolii rozpoczynają swój niezwykły pokaz. Gdy zakwitnie wczesna tawuła, migdałek trójklapowy oraz pigwowiec japoński, rozpoczyna się wielkie odliczanie do nadejścia pełni wiosny. O tym, że ta jest już w pełni będą świadczyć drobne, delikatne, młodziutkie listki na drzewach i krzewach.
Oczywiście, początkiem wiosny kwitną nie tylko znane nam zielone skarby, ale również prawdziwe perełki – rośliny rzadko spotkane, aczkolwiek cenione przez ogrodników, działkowców i samych hodowców. Jeszcze na przedwiośniu zaobserwować możemy purpurowo-żółte różyczki zimokwiatu, żółte grona leszczynowca, a także złociste bądź wpadające w czerwień pędzelki oczarów. Z czasem zakwitają również inne oczary, tworząc prawdziwą feerię barw – od bieli, poprze brąz, a skończywszy na różu. W niektórych ogrodach nieśmiało wyziera judaszowiec.

Komentarze

Zostaw komentarz